Witam wszystkich, którzy tu specjalnie lub przez pomyłkę zawitają. Wszelkie komentarze (i te cudownie nieszczere ale ze szczerego serca i te krytyczne) bardzo mile widziane
Chciałam wam przedstawić moją jedyną jak na razie simkę Annie:
Annie jest dość nieśmiała i raczej stroni od ludzi. Jak widać najszczęśliwsza jest jak idzie do pracy
a na imprezę to ją wołami trzeba ciągnąć.
Annie odziedziczyła po babci dom:
Domek był mały, ciasny i zagracony, bo babcia uwielbiała gromadzić szpargały.
Jednak Annie nie przepada za małymi, zamkniętymi pokoikami, więc posprzedawała większość staroświeckich mebli, obrazów i różnych szpargałów (babcia nie była zbyt serdeczną osobą, więc nie miała żadnych sentymentów). Dysponując pokaźną kwotą rozpoczęła totalną przebudowę.
Zaplanowała nawet, gdzie umieści schody, jeśli uda jej się to nowe życie i rodzina się powiększy – dobuduje piętro!
Napotkała jednak problem. W tej zabitej dechami dziurze, gdzie mieszkała babcia był tylko jeden lichy sklep z farbami, tapetami i podłogami. No cóż, jak umiała wybrała z tego co było i zaczęła urządzać wnętrza.
Zrobiła nawet ubikację dla gości - w końcu nikt chyba nie lubi jak mu goście jego azyl naruszają...
Od zdesperowanej rodziny, która na siłę próbowała ją od wielu lat wyswatać otrzymywała różne prezenty i pomyślała, że czas je wykorzystać – może stanie się pewniejsza siebie?
Dom ma ale cóż z tego. To tylko cztery ściany
. Po tym jak spędziła w samotności kolejne urodziny postanowiła zmienić swoje życie!
Pójdzie do kosmetyczki, kupi nowe ciuchy. Znajdzie pracę i zacznie spotykać różnych ciekawych simów! Tylko z fryzurą nic nie zrobi bo w okolicy dobrego fryzjera nie uświadczysz…
No cóż - na razie tyle. Jest to mój pierwszy twór (i simka i dom), który pokazuję kiedykolwiek. Do tej pory zawsze grałam sama dla siebie, ale jak tylko weszłam na to forum, to mnie zainspirowaliście. Macie takie niesamowite pomysły i na domy i na historie. Nie będę wskazywać czyje mi się najbardziej podobały, bo wszyscy jesteście super i każdy w swoim rodzaju.
Wielkie serducho dla wszystkich
P.S. Dom Annie jest odrobinę zmieniony w stosunku do tego, który jest w galerii - wyrzuciłam niepasujące okna na poddaszu od frontu i z tyłu i zamieniłam powiększoną roślinę z rogu tarasu na inną (tamta usuwała mi kolumnę). Sorki za te różnice.
Komentarz
U mnie odwrotnie niz u Ciebie - z zewnatrz standart Zatoczkowy , no ale skoro chata odziedziczona to sie nie liczy. Wnetrza za to b. dobre. Szalenie mi sie podobalo polaczenie kuchni z jadalnia i salonem w jedna calosc - swietnie tam dobrane kolory. No i to co kocham - grywalnosc na maksa.
Na moje powinnas wywalic ten pierwszy dom z Galerii i z gry wyslac drugi, poprawiony
Pozdrawiam, i życzę miłej niedzieli
http://ktosiksims.tumblr.com
Annie może przez te duże oczęta wygląda na bystrą, uważną i ciekawską istotę. Ma bardzo ładną garderobę, kobiecą i do tego zróżnicowane czuprynki. Niech Cię chwalą niebiosa że w pidżamie nie ma papci, simy potem w tych laczach się pchają prosto do wyra...
Dom: już ostrzegłaś troszkę że zapowiada się trochę babciny, może ze względu na tarasiki, kolor elewacji rzeczywiście taki przypomina, ale w środku jest całkiem funkcjonalnie i nowocześnie. To juz chyba po remoncie starych klamotów babci przez Annie. Babcie są tylko do kochania, ale kiedy przychodzi nam przemeblować ich dom trzeba uważać na duchy w szafach i peruki dziadka w szufladach.
O zgadłam, jednak już po metamorfozie wnuczki. Świetnie. Mało miejsca, trzeba się streszczać ale na wszystko znalazłaś kąt. Ja bardzo lubię otwarte przestrzenie, nie wprowadzają w ogóle klimatu przytulności ale je uwielbiam.
Widzę że i patio jest, na grilla można wpaść, biorąc pod uwagę gościnność simów to się może przydać jak apteczka pierwszej pomocy.
Pozdrawiam!
Nowy domem, zwanym "Starym Młynem" zainteresował dziewczyny niezmiernie (no przynajmniej 2/3 z nich):
No i Ania popędziła prościutko do komputera:
A Iwonka do telewizora (strasznie się podekscytowała wiadomościami:
Po odrobinie perswazji Ania zajęła się uroczym ogródkiem:
Dziewczyny lubiły spędzać godziny w przytulnej kuchni:
I w przemiłym saloniku na pięterku (chyba przez bliskość komputera w sypialni obok )
Wieczorem dziewczyny rozeszły się do łóżek:
No i niestety Ani dostała się (na szczęście wygodna) kanapa w kuchni:
Rankiem Iwonka postanowiła namalować obraz w swojej pracowni (najlepiej się czuła w bieliźnie - cóż, w końcu flirciara! )
A Aga nie mogła się powstrzymać i pokazać Iwonce, jak się maluje! (Serio, obie zaczynały od zera! To chyba wrodzony talent, że tak nieskromnie stwierdzę )
Wieczorkiem Ania postanowiła trochę pobiegać a dziewczyny dotrzymywały jej towarzystwa:
Na koniec postanowiły trochę połowić! I znowu Aga górą. Iwonce się to nie spodobało
No widać że bezlitosne bo śpię na kanapie... HAHA!
Cudna relacja, dom jest wspaniały, Agusia i Wiola długowłose sex bomby, nie no ja nie wyrabiam! Zamiast na simów to na waszą bieliznę się gapię! HAHAH!
Super zdjęcia!
Pójdę chyba w ślad za Wielkimi Graczami i sobie skompletuję Wasze simselfy. Trzeba coś zadziałać w tej kwestii i jakże wielką przyjemnością byłoby się odwdzięczyć za taką gościnę! Dziękuję Agusiu
p.s. Elu, nie ma Twojego simselfa, smutno. Dasz jakiegoś?
A twój avek Aniu to do snu miała jakąś piżamkę? Bo u mnie latał w majtkach i staniku. Czerwonym. W ogóle wszystkie latały półgołe!
A te zdjęcia troszkę poprawiłam, bo mi się niechcący "zapisz komentarz" nacisnął zamiast "podglądu" i głupoty powychodziły.
fajnie się ogląda taką relację ) bardzo sie cieszę, że zamieszkały w moim domku... liczę ma więcej cudnych relacji z gry
myslałam, że coś pozmieniasz ;p jeśli masz ochote nie mam nic przeciw
"Po odrobinie perswazji Ania zajęła się uroczym ogródkiem" hahaha dobre! lubimy perswarsje, perwersje, czy inne takie
cayrees.tumblr.com
Origin ID Cayrees
A waśnie nie dodałam zdjęcia, na którym Ania sobie odbiła tą nockę na kanapie ale dopiero przy wklejaniu okazało się, że chrapanie zajmuje dużo miejsca na fotce: