Ponieważ dodałam ostatnio tutaj metamorfozę
Pawła, stwierdziłam, że wypadałoby go Wam przedstawić
To zaczynamy
Może polubicie go tak samo jak ja
Paweł, pomimo tego, iż pracował w znanej kancelarii prawniczej Sim, Simer i Simski, zawsze był kolorową postacią. Jego współpracownicy ubierali się w eleganckie garnitury o stonowanych kolorach. Paweł wiele razy
próbował być taki jak oni, jednak do każdego stroju
musiał dodać coś od siebie, taką kolorową iskierkę radości. Przez to był bardzo lubianym pracownikiem i wbrew pozorom nawet szanowanym także przez swojego szefa, który uważał, że trzeba mieć wiele odwagi, by w otaczającej szarej rzeczywistości, być tak pozytywną osobą. Paweł uchodził za
uczciwego, wrażliwego mężczyznę. Każdy kto miał z nim do czynienia, wiedział także, że jest duszą towarzystwa, uwielbiającą pląsy na parkiecie. Paweł ponadto potrafił wydobyć z ludzi najlepsze ich cechy, a także miał ten niesamowity dar, powodujący uśmiechy na twarzach innych, choćby dzień był zakichany.
Paweł jednak
nie do końca był szczęśliwy. Mimo tego, iż był kochany przez wszystkich, w głębi siebie czuł, że się dusi w tym otoczeniu. Przygnębiały go prowadzone sprawy, gabinet z oknem wychodzącym na brudne elewacje budynków, codzienna rutyna. Pragnął od życia czegoś więcej.
Pragnął po prostu żyć. Pewnego dnia natrafił na informację o tajemniczej wyspie zwanej Sulani. Wyspa i chęć przygody tak go zafascynowała, że zaczął sobie wyobrażać siebie w tamtym miejscu. Jednak zaczął się wahać. Był bardzo czułym mężczyznom i szkoda mu się robiło na myśl o odejściu z pracy i pozostawieniu za sobą swoich kolegów. Nie wiedział też w jaki sposób im o tym powiedzieć. Nie chciał, żeby ktoś pomyślał, że po prostu ucieka, a co gorsza, że ucieka do lepszej pracy bez nich. Kiedy
zebrał w sobie odwagę poszedł z tym prosto do swojego szefa. Widział, jak na jego twarzy co sekunda pojawia się wyraz zdziwienia, być może nawet rozczarowania. Jakież było zdziwienie Pawła, gdy na twarzy jego szefa pojawił się serdeczny uśmiech. W tym momencie Paweł dowiedział się, że zawsze wykonywał świetnie swoją pracę, ale to miejsce nie było dla niego i każdy o tym wiedział. Zrobiło mu się lżej na sercu. Jego współpracownicy, łącznie z szefem, zorganizowali nawet imprezę pożegnalną dla Pawła, która trwała do białego rana. Kolejnego dnia Paweł był spakowany na podróż swojego życia, a jego koledzy i szef odprowadzili go na lotnisko mówiąc, że w kancelarii zawsze będzie czekał na niego jego fotel, jeśli zechce kiedykolwiek do nich wrócić.
I tak nadszedł czas na
pierwszą metamorfozę Pawła. Wybierał się na gorącą wyspę Sulani, więc nie było mowy o żadnych koszulach pod krawatem czy garniturach.
Tak Paweł rozpoczął swoje nowe życie, w nowym domu, zostawiając iskierkę radości w sercach ludzi, którzy go kochali.
Komentarz
◊ Instagram: nolcanol ◊
◊ TSR: nolcanol ◊
◊ Instagram: nolcanol ◊
◊ TSR: nolcanol ◊
#EACreatorNetwork #EAContentCreator
Paweł poznał Sky niedługo po swoim przyjeździe na wyspę Sulani. A było to pewnego, słonecznego i parnego dnia. Paweł postanowił trochę pozwiedzać okolicę w której zamieszkał. Założył swoją nową, kwiecistą koszulę i skierował swoje kroki na plażę nieopodal. Spacerował wzdłuż brzegu, zbierał muszelki, uśmiechał się do bawiących się dzieci. Jeśli wchodził do wody to tylko na płyciznę, nigdy nie był dobrym pływakiem. Ponieważ Paweł jest dość masywnym mężczyzną, szybko się zmęczył i postanowił odpocząć na leżaku w cieniu jednej z palm. Zasnął. Obudził się o zachodzie słońca. Na plaży nie było już nikogo. W oddali dojrzał jedynie dziewczynę siedzącą na skale, która wyłaniała się z głębokiej wody. Promienie słońca padały na jej uśmiechniętą twarz, którą wystawiała w niebo, a ciepły wiatr rozwiewał jej kręcone, blond włosy. Jej skóra mieniła się od połyskującej wody. Wyglądała bajecznie. Paweł nie zauważył nawet, że wchodzi do wody i zmierza w jej kierunku, jakby przyciągany jakąś nadnaturalną siłą. Był już daleko od brzegu, gdy w nodze złapał go skurcz. Zaczął się topić i zanurzać pod wodę. Gdy już tracił przytomność poczuł, że ktoś obejmuje go w pasie. Chwilę potem leżał na piasku. Pochylała się nad nim blond dziewczyna, zasłaniając promienie słońca swoim ciałem. Otaczał ją blask. Na szyi miała wisiorek – dużą muszlę. Gdy się uśmiechnęła czarująco, przedstawiając się, Paweł już wiedział, że zawładnęła jego sercem. Od tej pory widywali się codziennie. Ona przychodziła o świcie, by uczyć Pawła pływać na głębszych wodach. On jej gotował obiady w podzięce. Wieczorami spacerowali po plaży, zbierali muszle, budowali zamki z piasku. A gdy ich dłonie w końcu się zetknęły, oczy Sky zaiskrzyły i tym razem to ona wiedziała, że Paweł zdobył jej serce. Postanowiła nawet zaryzykować i powierzyć mu swoją tajemnicę o byciu syreną, o tym, że muszla, którą nosi na szyi pozwala jej być w ludzkiej postaci. Bardzo się ucieszyła, gdy powiedział, że nie przeszkadza mu to po czym zapytał czy zostanie jego dziewczyną i z nim zamieszka. Na razie Paweł i Sky żyją szczęśliwie, korzystając z życia na całego. I oby tak dalej
◊ Instagram: nolcanol ◊
◊ TSR: nolcanol ◊
◊ Instagram: nolcanol ◊
◊ TSR: nolcanol ◊
Czekam na dalszą część!
Sky z kolei postanowiła, że wesprze swojego partnera i zaczęła dorabiać sobie jako ratowniczka na pobliskiej plaży. Z natury oczywistej doskonale pływała i nie dała nikomu utonąć.
Paweł wspinał się po szczeblach ekologicznej kariery, a Sky dbała o bezpieczeństwo mieszkańców i turystów, którzy byli dość nieuważni. Jednak nie żyli z dnia na dzień tylko i włącznie swoją pracą. Dzięki Pawłowi, Sky poznała smak fasolki po bretońsku i...alkoholu. Ona pokazała mu, jak przyrządzić pyszne, grillowane owoce. Sky nawet stworzyła swój mały ogródek.
Spędzali razem bardzo aktywnie czas. Ze względu na pochodzenie Sky, dużo czasu spędzali w wodzie, nurkowali po wyjątkowe muszle, znajdujące się na dnie oceanu, zaprzyjaźnili się z delfinami, które obdarowywały ich oceanicznymi skarbami, budowali rzeźby z piasku, a nawet tańczyli z płomieniami. Odkrywali też najdalsze zakątki wyspy, do których nikt nie zaglądał, a które dla nich były wyjątkowe, bo dzięki nim tworzyli wspaniałe wspomnienia.
Paweł jednak z dnia na dzień czuł się nieswojo. Sky była bardzo atrakcyjną kobietą, na którą inni mężczyźni zwracali uwagę. Nie raz przyłapał ich na tym, że udają, że się topią, tylko po to, by Sky ruszyła im na ratunek. Widział, jak ich spojrzenia wędrują po jego ukochanej. Tracił swoją pewność siebie. I nie podobało mu się to. Postanowił, że weźmie się za siebie. Skończy z jedzeniem fasolki, skupi się na ćwiczeniach i zdrowym odżywianiu. Sky wiele razy mówiła mu, że nie musi się zmieniać, że kocha go takim jakim jest i nic i nikt tego nie zmieni. Wiedział o tym, ale widocznie jego pewność siebie była już zbyt mała. Sky pozostało tylko wspierać go w swoim postanowieniu. Codziennie towarzyszyła mu w ćwiczeniach, jadła zdrowo tak jak on, by nie kusić go niezdrowymi rzeczami.
I tak Paweł w końcu przeszedł diametralną metamorfozę. To druga tak poważna zmiana w jego życiu, po przeprowadzeniu się na wyspę.
Dzięki zrzuceniu zbędnych kilogramów, Paweł ruszał się o wiele zwinniej. Pomogło mu to zdobywać kolejne awanse w pracy ekologa, by móc w końcu wkroczyć na ścieżkę biologa morskiego. Odnalazł w sobie na nowo pewność siebie i teraz już tylko spostrzegał zazdrosne spojrzenia innych mężczyzn, którzy nie wyglądali tak dobrze jak on i nie mieli przy swoim boku tak wspaniałej kobiety, jaką była Sky, pięknej, uroczej i kochanej.
◊ Instagram: nolcanol ◊
◊ TSR: nolcanol ◊
Tak, Sky chętnie sobie pływała w świecącej wodzie, bo jak to mówiła, sprawi to, że będzie piękna, młoda a jej syreniogon będzie błyszczał.
Wszyscy zaczęli wyczekiwać jednego, ważnego momentu z życia wyspy, którego nie było już od wielu, długich lat. Migracji małych żółwików. Kilka dni po oczyszczeniu wyspy nastąpiło to wyjątkowe wydarzenie. I to dzięki Pawłowi i Sky, którzy zjawili się nagle znikąd i zaczęli pomagać. Tak po prostu, z dobrego serca.
Paweł jednak wyczekiwał czegoś innego. Chwili, wyjątkowej tylko dla niego i Sky. Uznał, że migracja żółwi to odpowiedni moment na zrobienie kolejnego kroku w życiu.
Podczas kibicowania żółwiom, zebrał w sobie całą odwagę, by zadać to jedno, najważniejsze pytanie, klęcząc przed swoją ukochaną.
(Sesja przy wodospadzie dzięki @Anjee )
Była w szoku, ponieważ nie spodziewała się tego kompletnie, nawet nie wyczekiwała tej chwili, bo tak dobrze im było razem. Oczywiście, Sky się zgodziła, bez chwili wahania.
Otrzymali gromkie gratulacje od wszystkich, którzy przyszli pooglądać żółwie.
Ich miłość biła na kilometry. Na wyspie byli znani ze swojej dobroci i z tego, że nigdy nic ich nie rozdzieli. Byli przykładem pary, która będzie ze sobą na dobre i złe.
Niedługo po zaręczynach, postanowili się pobrać. Nie chcieli już czekać, oboje byli pewni, że w swoim młodym życiu odnaleźli swoją drugą połówkę i chcieli to przypieczętować właśnie ślubem.
(Sesja w sukni białej również dzięki @Anjee )
◊ Instagram: nolcanol ◊
◊ TSR: nolcanol ◊
◊ Instagram: nolcanol ◊
◊ TSR: nolcanol ◊
◊ Instagram: nolcanol ◊
◊ TSR: nolcanol ◊