Witam w L'Osservatore Chojrako. Mam na imię Marcin i aktualnie zaczynam drugi temat w którym będe Wam ukazywał swoje prace. Większość osób zna mnie jako "Tego od wzorów" jednak w tym temacie będziecie mieli okazję zobaczyć szerszy zakres mojej twórczości.
Poprzedniego kącika postanowiłem nie kontynuować, ponieważ zjadło mi prawie wszystkie zdjęcia, a to by niekorzystnie wpłynęło na wizerurek moich prac.
Na początek chciałbym Wam przedstawić stowarzyszenie wróżek, które nazywa się tak samo jak pierwsza sesja z ich udziałem. Ogólnie sesja miała mieć 258 zdjęć, ale z racji że forum by tego nie wytrzymało, to ta liczba spadła do skromnych 83 (+ zbliżenia twarzy i garderoba). Gdzieniegdzie są moje dopiski, ponieważ zdjęcia mają formę opowiadania. Ukazują bowiem (nie)normalny dzień tych dziewcząt. Jeszcze tylko
tło muzyczne do sesji. Poznajcie Pixie Patrol.
Gdy dziewczyny były zajęte swoimi sprawami, Existence się wkurzyła i dała o sobie znać.
Na zdjęciu powyżej. Od lewej: Adelaide Verde, Meryl Morgan, Martha, Constance Carpenter, Catherine Bloomwood.
*Powyższe zdjęcie bardzo trudno zdefiniować*
Gdy noc zaczęła ogarniać miasto, odbyła się na wielka bitwa na poduchy.
Niestety Meryl nie mogła brać w tym udziału, ponieważ miała obowiązki służbowe.
Gościła ludzi w Mauzoleum.
Gdy słońce zaczęło się wspinać. Grupka udała się do lasu aby rozprostować skrzydła.
Po skończonych akrobacjach, czas przewietrzyć ciuszki.
Ponieważ wietrzenie zwykle nie wystarcza, Cat i Martha postanowiły udać się do pralni.
Podczas gdy Cat robiła pranie, Martha zajęła się upiększaniem budynków publicznych.
Po skończonej pracy Martha udała się do pralni żeby zobaczyć jak Cat sobie radzi.
Zwykle jest odpowiedzialna, w związku z czym Marthę przerosło to co zobaczyła.
Ponieważ nie chciały płacić grzywny musiały posprzątać ten bałagan.
Gdy jedna sprzątała, druga próbowała ujarzmić pralki.
Cat nie dawała za wygraną...
...niestety poległa.
Po skończonych porządkach (trwających cały dzień),
stowarzyszenie wróżek postanowiło urzącić imprezę.
Jak się bawiły w środku? Przekonajcie się Sami!
A teraz czas na garderobę.
Stroje codzienne
Wizytowe
Kąpielowe
Piżamy
Sportowe
I na koniec wyjściowe.
Komentarz
Adelaide Verde jest uznawana za miejscową bohaterkę po tym jak ocaliła czworo dzieci z płonącego budynku. Od dawna pracuje w remizie jako jedyna w kobieta strażak w mieście. Uznaje to za swoją misję ponieważ jej rodzice zginęli w pożarze gdy była jeszcze mała. Problem w tym że z nikim nie chce się wiązać, woli ratować inne życia, niż zająć się swoim.
Catherine Bloomwood, podobnie jak Adelaide, straciła rodziców za młodu, jednak w bardziej brutalny sposób. Jej ojciec prowadził szemrane interesy, co doprowadziło do tego, że jej rodziców zastrzelił psychiczny szef kartelu narkotykowego, w dodatku na jej oczach. Spokojna i opanowana Cat postanowiła nauczyć się Sim-fu aby móc zemścić się na oprawcy rodziców.
Meryl Morgan cieszy się niesłabnącą popularnością. Jest uznawana za imprezowiczkę i bardzo towarzyską dziewczynę. Patrząc na te pulchne, wesołe policzki aż trudno uwierzyć, że studiuje nekromancję. Pracuje na cmentarzu jako kustosz i jest zdania, że umarli też mogą sporo wyszeptać. Powoli życie zaczyna w niej gasnąć, jak u każdego kto próbuje oszukać śmierć. Jedno jest pewne: Meryl jaką wszycy znają niedługo przestanie istnieć.
Constance Carpenter, pochodzi z bardzo bogatej i sławnej amerykańskiej rodziny. Jej rodzeństwo już robi karierę w branży filmowej i modelingu. Nic dziwnego, kubańskie korzenie robią swoje. Conny udała się na studia naukowe, aby pokazać wszystkim, że może zdać z najwyższą oceną zachowując przy tym styl i przebojowość.
Martha Williams jest lekkoduchem. Przybyła z Hawajów i gdy wyjechała na studia, mocno się zdziwiła jak ludzie się ubierają i zachowują. Twierdzi że wszyscy są tu "sztywni". Czy społeczność studencka ciepło ją przyjmie, czy zostanie uznana za dziwaczkę?
Existence została znaleziona przez Adelaida'ę w lesie podczas nocy spadających gwiazd. Spadła z nieba, stąd jej imię. Pomimo swoich licznych nadprzyrodzonych mocy, m.in. teleportacji, reinkarnacji i bilokacji, jest idealną towarzyszką dla wróżek, ponieważ tak jak one lubi się bawić i straszyć ludzi.
Existence jest do pobrania osobno,
kryje się pod moim nowym avatarem
*Link nieaktywny*
Jest do pobrania również z rodziną
*Link nieaktywny*
To wszystko. Przepraszam za drugi wpis.
W poprzednim nie wszystko się zmieściło.
Mam nadzieję, że moderatorzy nie będą mieli mi tego za złe.
Specjalne podziękowania dla Kasi (simeczka1212)
która stworzyła poradnik o gimpie, bez którego
bym nie stworzył niektórych zdjęć.
Dziękuje za odwiedziny
Zapraszam ponownie
Yyyyyyy...To jest FANTASTYCZNE!!! Ogladam tę szalona sesje i ciagle sie usmiecham!
Podobaja mi sie zdjecia, jak i oryginalny pomysl na nią!
To jest swietne!
p.s. Twoj Avatar jak zwykle jest zczarowany.
Pozdrawiam, sciskam w pasie.
Cóż za cudna sesja ! Oryginalność wróżek dobrana z ciekawymi ujęciami z ich życia dało super efekt Zazdroszczę pomysłu i wytrwałości w linkowaniu tych wszystkich zdjęć.
Pozdrawiam
Anno, moim celem było wywołanie uśmiechu na Waszych twarzach.
Ciesze się że mi się to udało.
Klaudia, niewiem czy można to nawet nazwać sesją bo nieużywam pose playera,
ale dziękuje za Twoją opinię.
Dzisiaj pokażę pralnię i sklep z antykami (czyli komis) które wykonałem na potrzeby sesji.
Tak mi się spodobały że postanowiłem je wysłać.
Są oczywiście na jednej parceli, o wymiarach 20x30. Nazywa się Blask Dawnej Czerwieni.
Bardziej podobają mi się zdjęcia z giełdy,
tylko szkoda że je ucieło.
*Link nieaktywny*
Pralnia i sklep z antykami, nie wyglądają typowo, tylko bardzo przytulnie
Wiesz w środku to domek skromy , rzekłabym ze w stylu EA. Za to z zewnatrz podoba mi sie ta ilośc użytej czerwieni, jest bardzo przytulny.A to zdjęcie lubię najbardziej http://imageshack.us/a/img16/1106/iif5.jpg
Różnorodne simki i dobry pomysł na focenie Ostatnie zdjęcia świetne ^^
A budynek bardzo przytulny i fajnie wygląda
Sklep z antykami jest uroczy, przytulny, ma tajemniczy klimat. Ale, ale, mam apetyt na cos bardziej rozbudowanego, skomplikowanego, zebys sie bardzo zmeczył i znow zrobił klikadziesiat zdjec
Pozdrowki serdeczne!
Faktycznie, nie lubię wysyłać simów od tak.
Zagłębiam się w ich osobowość i lubię pisać biografie,
nawet takie krótkie, ale zawsze.
Kamelia, każdy ma ciekawą pracę, tylko trzeba patrzeć z różnych perspektyw.
Co do pralni, to miała pasować do Moonlight Falls, później do Appaloosa Plaints,
potem do Sunset Valley... i tak się skończyło że nie pasuje nigdzie.
Jednak masz rację, wolę budować skromne budowle na rzecz lepszej grywalności gry.
Te skromne domki EA mają swój urok.
Przykro mi z powodu wydarzenia w Twoim kąciku.
Mam nadzieję że nie jest zamknięty na stałe.
Julka, na początek wolałem dać coś radosnego,
ponieważ zbliża się jesień i potrzeba trochę więcej energii.
Dziękuje za komentarz.
Anno, dodajesz optymizmu temu forum. O tej drewnianej podłodze zupełnie zapomniałem
Na początek daję wszędzie drewnianą podłogę z katalogu tych domyślnych, a potem zmieniam.
Najwyraźniej tak mi się tak spodobała że zapomniałem o niej.
A tak w ogóle, to miłego urlopu Tobię życzę. 8)
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Pora na kolejną odsłonę Pixie Patrol, ale tym razem będzie to domek. Pomimo że na małej przestrzeni, to naprawde się napracowałem. Nazywa się University Predator, czyli Drapieżnik na Universytecie. Nazwa zapewne Wam się kojarzy z innym predatorem, jednakże predator to po angielsku znaczy właśnie drapieżnik.
W akademikach jest zbyt tłoczno więc po co się ograniczać jeśli masz pieniądze? Na dwóch piętrach tej posiadłości możesz biegać (nago) do woli i zajmować swoją prywatną łazienkę ile tylko chcesz. Po zajęciach zrelaksuj się nad gankiem, ogrzej się w szklarni z kominkiem, albo poskacz na swojej własnej trampolinie.
Wchodzi się do części oszklonej wyposażonej w kominek,
którego niefortunnie nie widać na zdjęciu.
Powyżej salon i jadalnia, które są połączone z kuchnią, poniżej jest z pozoru zwykły hol.
Za biblioteczką jest wejście na strych do osobliwego pokoju w którym studenci relaksują się po egzaminach.
Spojrzyjmy na sypialnie. Nie ma jednej na zdjęciach, ponieważ jest zbyt mała.
1' Piętro
2' Piętro
I zdjęcie ganka na deser.
*Link nieaktywny*
Niestety, mam przykrą wiadomość dla tych którzy polubili PixieP. Dziewczyny nie wystąpią razem w następnej sesji poniewać gra mnie zbyt często wyrzuca na pulpit. Nie wspominałem o tym wcześniej, ale przy robieniu tej sesji wyrzucało mnie na pulpit co 3 minuty. Maksymalna liczba wróżek w jednej rodzinie wynosi 3. Tyle jest najwięcej w Moonlight Falls. Więcej powoduje niestabilność gry.
Wybrałem już trzy z nich i będą występować w następnych sesjach.
Szkoda jednak, że nie w komplecie. Bardzo trudno było mi wybierać.
Pralnia , a nie sklep z antykami, chyba ze tam handel kradzionymi odchodzi po cichutku byla niejako dopelnieniem tego wariactwa. Tu z kolei minimalizm zdjeciowy. Mamy bryle - kolorystyka ciemna w calosci i ponura, zwariowany salon pralniczy, czy nie wiadomo co choc zielen pralek cudna, lazienke na pietrze z ta sama zielenia i cholera wie co ciemne z biurkiem. Chyba biuro. Bryla swietna, kolorystyka znakowmita wewnatrz. Nie dziwie sie , ze gdzie sie da te zielen dales bo cudna. W sumie jest to budynek dla mnie tak samo odjechany jak caly zespol zaprezentowamy na starcie.
Ostatni domek dla Pixi Patrol to juz zupelnie inna bajka. Dom klasycznie simowy, bo w realu podobnego ze swieca ****** bryla jak zawsze u Ciebie zroznicowana, ciekawa. Chata na kolumnach dostawiona do bryly calosci i trzecie pietro wylazace poza obreb bryly. W sumie dziwactwo architektoniczne total i architekt z realu by oslupial patrzac na cosik takiego. Ale w simowym swiecie im dziwniej tym fajniej i po pierwszej sesji i Pralni juz wiadomo czego sie spodziewac po Twoich pracach. Nudno nie bedzie. Holl wejsciowy - swietny efekt azurowej sciany. Kuchnia - minus za polecenie kolorem sciany w salonie tam po prawej, a po lewej czerwien ze szlaczkiem. Razem to calosci nie czyni. Rekoloring mebli OK choc akurat taki wiekszego wysilku nie wymaga.
Kolorystyka salonu OK - slicznie dobrana tapicerka tych sof przed kominkiem - no nic dziwnego wzorow wlasnych masz od metra. To cos z barkiem tylko ladna kolorystyka, bo zestawienie na scianie u gory tapety z wzorkiem a na dole kafelka lekko mnie wzdryglo. Kamieniarka na obiciach krzesel o dziwo niezle wyszla. Wzorki na scianie w pierwszej sypialni przyjelam juz z rezygnacja. W zwariowanym domu Pixi wystroj tez musi byc lekko zwariowany. Najwazniejsze, ze nic sie z miczym nie gryzie, zestawienie kolorow znakomite, kazde wnetrze ma jednolity klimat. Zielona sypialnia mnie obalila. W ostatniej cos mi z czyms nie pasuje kolorystycznie. Chyba zalony i ten blekitny szlaczek na scianie do reszty. Fiolety z blekitami i granatem nie graja. W sumie z zachwytu nie padlam ale dom jest.. hm jak to nazwac? Fajny? Ale po co Ci te puste przestrzenie w hallu to juz nie wiem.
Pozdrawiam.
Elu, dziękuje za Twoją opinię. Twoje uwagi na pewno przydadzą mi się na przyszłość. Faktycznie mnie poniosło na starcie, ale nie zrobiłem tego aby się popisać. Straciłem rachubę przy wstawianiu zdjęć i jakoś mnie poniosło. Przed tym pierwszym postem nawet nie wiedziałem że jest limit przy pisaniu postów.
Miło mi czytać, że pralnia Ci się spodobała.
Co do predatorka, to na tapetę w kuchni nie zwróciłem uwagi :oops: Jednak na ostatnim piętrze się pomyliłaś w kilku sprawach. Na tapecie nie ma kafelek, tylko drewniane panele wycięte w kwadraty. Natomiast na krzesłach nie ma kamiennego obicia, tylko Szalone Mole z mojego arsenału wzorów. Niestety na tym forum zdjęcia są małych rozmiarów, więc nie wszystko da się dostrzec. Chociaż może to i lepiej, ponieważ krócej się strona ładuje.
Rozumiem, że moja historyjka obrazkowa (to chyba najlepsza nazwa) w pierwszym poście się Tobie nie spodobała, ale nierozumiem czemu dziewczyny Ci się nie spodobały. Tworzyłem je jak każdy inny twórca, używając tych samych suwaków i zestawów ubrań. Podejrzewam że nie lubisz wróżek. 8)
Przepraszam wszystkich profesjonalnych twórców,
których obraziłem nazywając TO "Sesją".
Jednak simów nie przestanę tworzyć, należy rozwijać się we wszystkich dziedzinach.
Następnym razem jednak bardziej się ogarnę.
Wojtek, dzięki że poświęciłeś czas i zostawiłeś komentarz, zwł.a.sz.cza przed szkołą. Gdybym ja miał coś pisać zaraz po obudzeniu, to bym nic nie pamiętał godzinę później. Jestem obeznany w wiktoriańskich budynkach, więc tworzenie innych sprawia mi trudności. Jak widać sypialnie wygrały z resztą domu.
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Dzisiaj przedstawię Wam pierwszą wiktoriańską posiadłość w tym kąciku. Na tym się nie skończy. Gdyby ktoś odczuwał niedosyt domów w tym stylu to niech zajrzy tu co jakiś czas. Pierwszy domek z tego zestawu nazywa się Visions Point i znajduje się na działce o powierzchni 25x30.
Z racji, że już jesień za oknem (w sensie meteorologicznym) to dzisiaj o jesienną atmosferę zadbają
debiutanci z Kalifornii, których uwielbiam. Tło muzyczne
Od strony ogrodu...
Powyżej altanka. Poniżej hol wejściowy.
Salon + Jadalnia
Kuchnia, a pod kuchnią pokój kominkowy.
Garaż. Tak, wiem, grafika dachów jest okropna.
Pod zdjęciem garażu jest rzut z góry na pierwsze piętro.
Hol na pierwszym piętrze.
Pierwsza sypialnia i łazienka do niej przyległa.
Druga sypialnia z prywatną łazienką.
(w słoiku są króliki nie ogórki)
Poniżej rzut na drugie piętro,
a pod tym korytarz na trzecim piętrze.
Pokój alchemika. Gdy po całej nocy zabawy z eliksirami nasz czarodziej się zmęczy,
ze ściany magicznie wynurzy się łóżko.
I widok na ostatnie, trzecie piętro.
Eksperymentowałem jeszcze ze światłem, ale nie wyszło mi nic ciekawego.
Doradzicie mi jak powinno wyglądać oświetlenie? c:
____________________________________
Na koniec jeszcze kilka zdjęć Moonlight Falls.
Nie mogłem się powstrzymać. :-)
Dziękuje za wizytę.
No i nie zajme sie rezydencja szcegolowo, bo znow stworze komentarz gigant. Czy wystarczy Ci jak n.a.p.i.s.ze, ze bryla bardzo ciekawa, calosc utrzymana w jednym stylu - chyba - bo "szybka odpowiedz" szlag trafil i nie mam podgladu w tej chwili :evil: Pokoj alchemika, niebieska sypialnia i lazienka - trzy zdjecia ktore zapamietalam b. ladne i slicznie kolorami zakomponowane. Czy mi sie wydaje, ze wszystkie sufity lecisz biale jak w realu? Akurat w simach to sie specjalnie ta biel z realu nie sprawdza, chyba ze sciany szare jak u Wojtka. W pokoju alchemika biel sie nie sprawdzila, leciutenko mogles jej nadac koloru. Nic innego nie pamietam, wiec zadnych bledow do czepiania nie bylo - bledy to ja pamietam Czyli bardzo dobra chata. Co do swiatla - po prostu dostaw wiecej tych duzych 3x3 sciennych swiatel nim zajmiesz sie fociami domu. I wpusc jakiegos sima, zeby moc wejsc w panel zycia, bo inaczej te swiatla na screenach bedziesz mial. Czyli swiatlo w budynku jest latwe. Wszystko ma byc ladnie widac i tyle. Swiatlo z simami to zupelnie inna bajka i inne swiatla z buydebug. Tu kazdy musi sam dojsc przez eksperymenty do wiedzy. Najlepsza rada jaka w zyciu uslyszalam - oczywiscie od Kay: "sim w koncu, to tez jest cos w rodzaju bryly"
Na początek zrobię duże oczy :shock: na widok ilości zdjęć jaką tu zamieściłeś. Stronka otwierała mi się przez parę minut. xD
Relaksowałam się na urlopie, a Ty w tym czasie zdążyłeś dać tu kilka prac. Mam spore zaległości, ale postaram się to jakoś ogarnąć. Po pierwsze fajnie, że znowu założyłeś kącik. Myślałam wprawdzie, że znajdę tu jakieś nowe wzorki, ale widzę, że spróbowałeś też innej twórczości.:)
To zaczynamy i przygotuj się na szczerą krytykę. :twisted:
Stowarzyszenie wróżek, czyli Pixie Patrol to bardzo ciekawa kompania o różnych typach urody i cechach charakteru. Wszystkie mają za soba dość bogate, choć odmienne doświadczenia życiowe. Jedna chce ratować ludzi, druga chyba zabijać w akcie zemsty, trzecia prowadzi konwersacje ze zmarłymi, czwarta jest kujonem, a piąta lekkoduchem, haha, wybuchowa mieszanka.
Opowiadanie z ich udziałem trudno nazwać sesją, bardziej mi tu pasuje historyjka obrazkowa, z której się uśmiałam.:) Patrząc jednak od strony technicznej, to zdjęć jest za dużo a ich jakość średnia. Na przyszłośc postaraj się je ograniczyć, bo pomimo tego, że są zabawne, zniechęcą widza do dobrnięcia na sam koniec.
Pralnia i sklep z antykami - z zewnatrz bryła i otoczenie ciekawie się prezentują. Podoba mi się ten zakatek z drzewem i ławeczkami. W środku pomieszczenia urządzone w miarę ładnie. Pralnia - współcześnie, sklep - staroświecko. Korytarzyk łaczy jakby te "dwa światy". Wywołał też mój uśmiech, bo jak zobaczyłam umywalkę, to przyszło mi do głowy "umyj ręce, zanim zaczniesz dotykać antyki". xD No i czemu na górze jest pusto ?
Akademik - reklama tego dobytku, dość zachęcająca. Szczególnie to bieganie nago po dwóch piętrach może wzbudzić duże zainteresowanie wsród studentów.xD Bryła tego budynku jest trochę szalona, tak jak towarzystwo, które w nim zamieszka, więc spoko. W środku urządzono go dość tradycyjnie, ale w jednolitym stylu. Ma w sobie coś straoświeckiego i magicznego. Pewnie bym pozmieniała w nim kilka rzeczy, ale to kwestia gustu.:)
Visions Point - co do stylu wiktoriańskiego, to bym się trochę sprzeczała z Tobą. Cała bryła bardzo mi się podoba, malutki ogródek i altanka też bardzo ładne. Wewnątrz stylowo urządzony z ciekawymi rekolorami na ścianach, meblach i drekoracjach.Kuchnia jak dla mnie, zbyt ponura i brakuje mi tam jakichś gadżetów. Najbardziej spodobał mi się pokój alchemika.
Niestety, musisz jeszcze popracować nad jakością zdjęć. Wnętrza domu są słabo oświetlone i wszystko wydaje się takie szaro-bure. Ela już Ci podpowiedziała , jak to można zrobić.:)
Mam nadzieję, że ten komentarz Cię nie urazi, bo nie taki miałam cel.
Pozdrawiam Gabi.
http://ktosiksims.tumblr.com
Są dla mnie ważne, dlatego rady zawarte w nich wcielam w swoje prace natychmiast.
Po za tym nie lubię wracać do kącika z "pustymi rękami".
Elu, dziękuje za rady związane z oświetleniem. Pomieszczenia, a w szczególności te małe, wyglądają teraz o wiele lepiej.
Co do zdjęć, to pamiętam - te które nie są dziełami sztuki idą do kosza.
Kamelia, miło mi to czytać, zwła sz cza że Twoja opinia jako mistrzyni w budowaniu jest dla mnie bardzo ważna.
Gabi, komentarz nie uraził, ciesze się że napisałaś. Do wzorów jeszcze wrócę, ale nie będzie już inwazyjnej ilości. xd Co do pralni, miałem dać skrzynki na drugie piętro jako zapleczę, ale stwierdziłem że zostawię tam miejsce. Oczywiście trzeba myć ręce przed dotykaniem antyków. Chciałem jeszcze wstawić automat ze szpitalnymi kapciami, ale się nie zmieścił. :XD:
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Die Glaskugeln (szklana kula) to kolejny dom z serii SM, poprzerabiałem zdjęcia i zrobiłem mozaikę ze zdjęć. Dzisiaj tak trochę po niemiecku.
Ta rezydencja nad wodą posiada liczne udogodnienia dla istot niecałkiem żywotnych.
Małe gotyckie okna wpuszczają ograniczoną ilość światła, a sypialnie w ilości sześć
mogą pomieścić wystarczającą grupkę przyjaciół z zaświatów.
Jeszcze Rammstein na dobry sen.
Teledysku nie wklejam, niewiem czy byłby odpowiedni.
Wschodnia część parceli.
Poniżej dziedziniec po zachodniej stronie.
I tylna część posiadłości, ze specyficznym ogródkiem.
Wchodzimy do środka. System korytarzy jest nietypowy, nie chciałem aby było zbyt prosto i przejrzyście.
Powyżej od góry kuchnia i jadalnia-salon. Poniżej możecie zobaczyć przejście do biblioteki z jadalni.
Do biblioteki wchodzi się z zachodniego dziedzińca.
Tak zwany szklany pokój jest kącikiem relaksu i miejscem na rośliny.
Garaż, z drabiną prowadzącą do małego pokoiku
oraz rzut na pierwsze piętro.
Zacznę od najmniejszej sypialni, oglądamy ją z łóżka.
Pomiędzy tą, a kolejną sypialnią jest ich wspólna łazienka.
Druga, większa sypialnia jest lepiej przystosowana dla dzieci.
Poniżej największa sypialnia i wspólna łazienka z kolejną.
I ostatnia "ludzka" sypialnia. Gotyckie domostwo, a w niej arabskie motywy. Nie mogłem się powstrzymać.
Po prostu kocham arabski i indyjski styl, architekturę, kulturę, wzory i ogólnie widoki.
Wkrótce będziecie mogli zobaczyć moją twórczość w tych właśnie klimatach.
Powyżej rzut na drugie piętro, poniżej pokój telewizyjny.
Tak, trzeba wchodzić na trzecie piętro, aby oglądać telewizję. Nie ma zmiłuj. :twisted:
Pracownia czarnoksiężników.
Za biblioteczką znajduje się ukryty ołtarz dla zmęczonych krwiopijców.
Poniżej widok na trzecie ostatnie piętro.
Gdy księżyc rozpoczyna swoją wędrówkę po niebie, kryjówka wampirów hipnotyzuje simów aby wpadli w pułapkę.
Za schodami znajduje się krzak z kwiatami śmierci który rozświetla noc turkusowym martwym światłem.
Z racji że mam szacunek do własności intelektualnej i praw autorskich,
zamieszczam źródła z których zaczerpnąłem powyższe obrazy.
Link1
Link2
Link3
Danke schon.
Auf wiederschreiben!
Przegladales je chyba sadzac z ilustracji dodanych po bokach swietnie wprowadzajacych w klimat tego domu. Dom naprawde znakomity jak dla mnie
P.S. Tez mam szacunek dla prac autorskich, tylko u mnie problem taki, ze nie pamietam skad posciagalam CC oprocz oczywiscie tych od Kay i Alki Guinei. Za duzo ich mam po prostu
Z zewnątrz dom bardzo mi się podoba. Dziedzińce fajnie umieściłeś.
O środku szkoda pisać... Perfekcja
Zazdroszczę istotom nadnaturalnym mieszkanie w takiej rezydencji ^^
Pozdrawiam!
pozdrawiam ^ ^