Sierotka w skarpetkach to hit tej relacji jak dla mnie W butach czy bez i tak wygląda bosko. Jak mi się podoba mój avek powiem skromnie Romans rozkwita widzę. Nawet publiczność zakochańcom nie przeszkadza, ale tam chyba wszyscy są nieskrępowani, bo i bieganie w gatkach jest na porządku dziennym. Towarzystwo się rozkręca z każdym odcinkiem. Aż strach się bać co będzie dalej. Rewelacyjne foty i miejsce, wielkie dzięki Kropeczko za te wycieczkę i relacje.
Ach ogladelam wszystko razy dwa! Niektore focie nawet powiekszajac! Szczegolnie oczywiscie te, na ktorych szlaja sie moj avek... Przy okazji wielkie dzieki za dodanie mu masy ciala. Kiedy go robilam prawie juz poltora roku temu jeszcze nie umialam ustawic odpowiednio muskulatury, i masy ciala simom, Juz nie wspominajac o plaskim tylku u faceta, prostym kregoslupie, czy rozbudowanej klatce piersiowej XD To byla dla mnie czarna magia na starcie, bo tego w Trojce nie bylo XD Zdjecia wspaniale - ja mam niezla karte graficzna - bardzo dobry, nowiutki monitor, sterowniki na biezco i u mnie nie ma glebi na fociach, tak jak u ciebie. Musze sie ratowac programem graficznym bo wszystko na glebszym planie foci robi mi sie jakies rozmyte i nieostre. I nawet po obrobieniu zdjec programem graficznym nie osiagam takiej jakosci jaka
widze u Ciebie. Co ty uzywasz czego ja nie mam?
Wracajac do wycieczki to towarzytwo przewleczone zostalo przez przewodnika od zabytku do zabytku w piramidzie - na szczecie byla tam woda i mogli sie pochlupac, choc moj avek zdaje sie zachwycony jakoscia tej wody nie byl XD
Biedaczek nic sobie nie poderwal bo jak sie ma luba przy boku to takie zwiedzanie to sama przyjemnosc, co mozna bylo stwierdzic po popatrzeniu na Matta ktory sobie przezornie zabezpeczyl tego rodzaju rozrywke juz dawno w innej piramidzie. Jeszcze jedna piramida i dojdzie do slubu! Wielkie dzieki za dostarczenie mi takiej rozrywki - zaden tekst potrzebny nie byl XD
Jacy My jesteśmy piękni i kolorowi na Tej wycieczce. Dorobiliśmy się nowych ciuchów, odświeżeni i gotowi na nowa przygodę. Nie wiem czyj to avek ale focia jest boska
No i nowe związki się potworzyły, widze parę ciekawych par..
Genialne foty! Nie potrzeba tu nic poza obrazami które tworzą spójne zabawne sory ja jednak nie wyczymałem i w podziękowaniu za przygode w piramidach zrobiłem taka mała komiksową miniaturkę na bazie Twoich zdjęć (mam nadzieje,że mnie za to nie utłuczesz )
Witam kochani po ponad rocznej przerwie . Ledwo tu znalazłam drogę . Przede wszystkim chcę Wam podziękować za to, że przez wiele miesięcy odwiedzaliście mój kącik, za to że kibicowaliście naszym avkom w podróżach, a zwłaszcza za Wasze fantastyczne komentarze . Wiem, że reaktywacje nie zawsze bywają trafione, ale postanowiłam spróbować jeszcze raz, w nieco innej odsłonie - w grze, od ponad roku, nie mam już CC . Chcę jeszcze podziękować Bobi @bobas52 w zdopingowaniu mnie do tej reaktywacji.
Na początek wyprawa do kręgielni i podróże pociągami
Świetnie, że reaktywowałaś awatarkowe podróże, padłem oglądając sceny z kręgielni Chyba trochę się tam poobijali mówiąc delikatnie i co fajne każdy inaczej reagował na wpadki od skrajnej złości po zabawną nieporadność (min mój awek czy niesamowicie zabawne miny simowej Cairi ) ale zakładam, że dupska wszyscy mieli równo popuchnięte od tych wypadków i upadków Po rozrywce podróż (i tu dziękuje za wykorzystanie ciapągu) do miejsca (Yuma) którego nazwę aż sobie zagoglowałem z ciekawości, faktycznie to jest pawdopodobnie najgorętsze miejsce zamieszkane przez ludzi na Ziemi a i samą podróż awki miały i odjechana bo... czy nie fajnie byłoby mieć w realu takie rozrywki jak w ciapągu chojrakowym czy bąblownice z wiolowego ? Myślę, że podróż nawet w najdalszy "koniec świata" w takich warunkach zleci każdemu tak fajnie, że i za szybko No i tak jest z moim odczuciem , mam taki niedosyt jaki ludziki mogą mieć nawet po długiej podróży z 2 przesiadkami (3 ciapągi + 2 przesiadki jak dobrze kminie ) Koniec intrygujący jak i samo miejsce. Ciekawe gdzie dalej wyruszy stamtąd zwariowana awkowa wyciecha
prawda stara jak świat w grupie raźniej i weselej! ))
dlatego cieszę się, że avkowe towarzystwo dalej będzie niezmordowanie trzymać się w paczce, razem bawić, cieszyć, śmieszyć i podróżować ))
co to jest parę siniaków i otarć na kręgielni, wybity bark, dwa pęknięte żebra, to nic, że połowa towarzystwa w chojrakowej ciuchci kichała od kurzu w biblioteko-wypożyczalnio-czytelni.... niektórzy dostali nawet wysypki , to nic, że w delsowym teżewe połowa ekipy popędziła do kibelka, a tylko jednemu dostał się woreczek, no nie byli przygotowani na tak zawrotna prędkość to nic, że po nawąchaniu się jakiegoś świństwa połowa ekipy padła jak nieżywa, a druga połowa poszła się pluskać w podejrzanym basenie i wesoło pokrzykiwała podgryzana przez ryby
wszystko to nic, byle RAZEM! ))
Co tu mozna dodac do opisu Wioli .. Nie da sie Uruchomione wyobraznia pociagi ruszyly i avki zaczely przezywac przygpdy jakich nawet nie ma na fotkach.
I tym sa wlasnie te swietne zdjecia , Starterem do uruchomienia wyobrazni. Kazdy z nas moze sobie stworzyc do nich wlasna historie . A fakt, ze wystepuja w niej nasze avatary jest juz wisienka na torcie
Dzieki Kropeczko
Bardzo się cieszę że jeszcze Was nie znudziły te avkowe wojaże . Pięknie dziękuję że zechcieliście zajrzeć tu znowu i zostawić mi swoje fantastyczne komentarze. Michaś, Wiola, Elu, Bobinko - .
Zapraszam na kolejną porcję fotek, wprawdzie jeszcze nie z podróży w odległe miejsca, tylko z wypadu do baru karaoke, gdzie towarzystwo postanowiło się nieco rozerwać, a następnie z restauracji gdzie zapadły decyzje o wyprawie do Kraju Kwitnącej Wiśni .
Karaoke
Restauracja, spotkanie na najwyższym szczeblu - (niestety, nie pamiętam nicka twórcy tej pięknej restauracji )
Dziękuję za wizyty, komenty i serducha kochani .
Pozdrawiam i życzę wspaniałego wrześniowego weekendu ♥♥♥
Ha! Mega to jest ! Wiesz co ,focisz awki z ich minami w taki sposób, że w pewnym sensie swtorzyłas nowy rodzaj narracji Avatarią tzn foty same tworzą historie i żyją własnym życiem, nie potrzebny jest żaden tekst bo patrząc po prostu wiem co mogą gadać i słyszę w wyobraźni ich śmiechy tak sobie pomyślałem, że fajnie byłoby w komentarzu opowiedzieć jak to się widzi, ja widzę to tak;
Podróżnicy udali się do klubu na dworcu choć ciekawe eleganckie wnętrza totalnie ich zaskoczyły jak na bar SKP (Simowe Koleje Państwowe). Dziewczyny dały czadu przy karaoke jak na imprezie 100 lecia ale i Delsina z Gabi nie chcieli pozostać z tyłu (niezły zaciesz miałem przy tych fotach ze śpiewaniem). Kropka i Aga chyba jednak wygrały ten konkurs sądząc po wprawie z jaką zaśpiewały "dumke na 3 serca" ;P tymczasem Wiola postanowiła zdobyć cuksa niemal narażając własne życie Niespodzianki kierownictwa tego przybytku były nieco zaskakujące ale to z okazji zbliżającego się święta Strachoween.
Zamawianie żarcia to zaś chyba była prawdziwa burza mózgów
Monika nieco znudzona stwierdziła zapewne, że zanim się doczeka ustalenia menu to spokojnie zdąży coś namalować tak więc wyciągneła nie wiadomoi skąd blok rysunkowy i kredki no i faktycznie zanim się doczekali to jak widać Moniczka odmalowała cały rysunek
Bożenka patrząc na miny Delsa stwierdziła, że chyba daruje sobie ekstrawagancje zawarte w menu i kto żyw ,może pójść z nią potem do naleśnikarni albo na ciacho. No i wypowiedziała to we właściwą godzinę bo...
...Kropesik po objedzie najwyrażniej jednak nie poczuła się za dobrze, ciche "urp!" rozległo się po sali to chyba przez nadmiar tosta w toście. Zauwazył to zatroskamy Andrzej oderwał wtedy wzrok od Oli na która zapatrzył się bez pamięci.
"Idziemy stąd!" powiedział Dels czując, że i jemu coś stanęło w gardle na co zadowolona z imprezy Agusia rozłożyła łapki ale przed wyjściem dogadali jeszcze szczegóły co do dalszych planów... Kontyunuując wakacje życia rozważali podróż do Radomia, Sieradza oraz Wisienkowej Zatoczki a nawet do samej Japonii
Zarąbiaszczy zaciesz mi sprawiłaś, dzięki kapitalnie sie to oglądało
Świetne te fotki Kropeczko! Dzidziak widzę jakiś nieograniety wszędzie, a minę to czasem ma taką zbolałą A jak śmiesznie ten ołówek trzyma Do tego uparcie się w czerwienie ubiera Super widzieć znów ekipę w komplecie , świetnie się ogląda takie zdjęcia. Do tego opis Michała uzupełnia całość Czekam na kolejną wycieczke
Po ogladniecu tego mozna tylko sobie zazyczyc, aby przeniesc sie z realu do swiata simsow. Tam to jest zycie!
Spotkania towarzyskie , dobre jedzenie, dobra rozrywka - no czasem bolesna, ale o siniakach szybko sie zapomni przy dobrym jedzeniu. No moze nie az TAK dobrym, ale za to w jakim eleganckim otoczeniu i w milym towarzystwie. Zawsze przeciez sa nalesniki i ciaska - jak podpowiada Michal
I te avki - co juz jest prawie skandalem , maja zero oboowiazkow , a za to kupe forsy - wiadomo ile kosztuje bilet lotniczy do Japoni! W realu kredyt by trzeba bylo na to wziac! Trzeba chyba zawiadomic simowy Urzad Skarbowy zeby przyjrzal sie interesom tej grupy cwaniakow!
Świetne fotki Kropku! mam nadzieję, że dalej będziesz kontynuować przygody z avkami dając nam, czyli całej reszcie, powody do uśmiechu fajnie jest, jak to napisał Dels, patrząc na fotki układać sobie swoją własną historyjkę do nich ))
dzięki za przygodę
Komentarz Eli dodał smaczku dalszej części relacji z simowych eskapad . Tej grupie próżniaków zdecydowanie powinien przyjrzeć się Urząd Skarbowy
Zdjęcia kapitalne, uchwyciłaś najciekawsze i najzabawniejsze momenty. Patrząc na nie, historia sama się plecie
Następnym razem mam jednak nadzieję, że przy wyborze restauracji nie będziesz się kierowała jedynie jej wyglądem , tylko zwrócisz uwagę na to, kto jest szefem kuchni i przestudiujesz dokładnie menu. Bo najważniejsze jest aby w kuchni używane były świeże, sezonowe składniki. Jeśli pieczywo i ciasta są wypiekane na miejscu, to znak, że szefowi kuchni zależy na gościach i ma uczciwe podejście do swojego zawodu. A przecież nie chcesz zaserwować coś niedobrego swoim przyjaciołom
Ileż cudnych fotek i zabawnych sytuacji z udziałem tych niesfornych avków !!! Bardzo się cieszę, że do tego wróciłaś
Oglądając zdjęcia z kręgielni, co chwile parskałam śmiechem. Wprawdzie każdy prezentował inną technikę rzucania kulą, ale kończyli tak samo, czyli padem płaskim na ziemię.
Powłóczyli się po rożnych stacyjkach i zaliczyli sympatyczne podróżne pociągami. Dali czadu w barze karaoke, choć na szczęście nie było fonii i nie słyszałam tego fałszowania mojej simki. Za to po ruchach Agi i Kropki, wnioskuję, że sporo razem ćwiczyły, tworząc niezły duecik, takie DUO GIRLS.
I na koniec ekskluzywna restauracja. Wszyscy wbili się w odświętne stroje i udają, że wiedzą co wybrać z tego kosmicznego menu. Hmm, Kropka ma coś nietęga minę po posiłku, czyżby nie dokonała dobrego wyboru.
Świetnie przedstawiasz zwiedzanie tych różnych parceli, to prawdziwy rarytas, budzący uśmiech na twarzy Wielki dzięki
Bardzo fajny pomysł na prowadzenie historii - dzięki temu każdy może sobie dopisać dialogi (kilka sama dopisałam ale może nie będę ich wcielać w życie bo to może być trochę PLUGAWE! ). (Mam "ciężkie" poczucie humoru...).
W ogóle bardzo fajne screeny robisz. Naprawdę szacunek - wszystko idealnie wykadrowane i ustawione. Moim faworytem jest ten z ręką wystającą z miski. Parsknęłam śmiechem w monitor.
ID Origin: ukyojin (można sobie posłuchać wycia wiatru bo prawie nic tam nie ma)
Historyjka: Pamiętnik Psotnika (w pozostałych rolach: Diabeł, szczury, karaluchy, Simbugi i simowa logika)
Komentarz
#EACreatorNetwork #EAContentCreator
widze u Ciebie. Co ty uzywasz czego ja nie mam?
Wracajac do wycieczki to towarzytwo przewleczone zostalo przez przewodnika od zabytku do zabytku w piramidzie - na szczecie byla tam woda i mogli sie pochlupac, choc moj avek zdaje sie zachwycony jakoscia tej wody nie byl XD
Biedaczek nic sobie nie poderwal bo jak sie ma luba przy boku to takie zwiedzanie to sama przyjemnosc, co mozna bylo stwierdzic po popatrzeniu na Matta ktory sobie przezornie zabezpeczyl tego rodzaju rozrywke juz dawno w innej piramidzie. Jeszcze jedna piramida i dojdzie do slubu! Wielkie dzieki za dostarczenie mi takiej rozrywki - zaden tekst potrzebny nie byl XD
są czegoś naprawdę warci
Moja Galeria
arlenap89.tumblr.com
ID: M3lcik
No i nowe związki się potworzyły, widze parę ciekawych par..
Na początek wyprawa do kręgielni i podróże pociągami
od lewej - Jędrek @krulih2, Moniczka @dzidziak86, Gabi @Ktosik, Wiola @Cayrees, Michał @SimDels, Anka @Kropka_, Agu @Agusiamal, Bobinka @bobas52
Pociąg Marcina @chojrak
Nowoczesna wersja pociągu Michała @SimDels
- mała przerwa w podróży, przystanek na łonie natury
- cd. podróży
I podróż do najbardziej gorącego miejsca na świecie - do Yumy - pociąg Wioli @Cayrees
tutaj na fotce Ewelinka @Anilewe89, Kami @Kameliaxxx, Niki @KORNELIE15 i Vimes - @kreatora
- w zielonych spodenkach Marcin @chojrak
- stacja końcowa (?)
Jeśli dotarliście do końca, to dziękuję za wytrwałość
Gorąco i serdecznie pozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu
dlatego cieszę się, że avkowe towarzystwo dalej będzie niezmordowanie trzymać się w paczce, razem bawić, cieszyć, śmieszyć i podróżować ))
co to jest parę siniaków i otarć na kręgielni, wybity bark, dwa pęknięte żebra, to nic, że połowa towarzystwa w chojrakowej ciuchci kichała od kurzu w biblioteko-wypożyczalnio-czytelni.... niektórzy dostali nawet wysypki , to nic, że w delsowym teżewe połowa ekipy popędziła do kibelka, a tylko jednemu dostał się woreczek, no nie byli przygotowani na tak zawrotna prędkość to nic, że po nawąchaniu się jakiegoś świństwa połowa ekipy padła jak nieżywa, a druga połowa poszła się pluskać w podejrzanym basenie i wesoło pokrzykiwała podgryzana przez ryby
wszystko to nic, byle RAZEM! ))
dzięki Kropuś
cayrees.tumblr.com
Origin ID Cayrees
I tym sa wlasnie te swietne zdjecia , Starterem do uruchomienia wyobrazni. Kazdy z nas moze sobie stworzyc do nich wlasna historie . A fakt, ze wystepuja w niej nasze avatary jest juz wisienka na torcie
Dzieki Kropeczko
Wszystko już zostało napisane, dlatego ja pozwolę sobie dodać komentarz w nietypowej formie
Wręcz nie mogę się doczekać kolejnych miejsc, w które nas zabierzesz.
Zapraszam na kolejną porcję fotek, wprawdzie jeszcze nie z podróży w odległe miejsca, tylko z wypadu do baru karaoke, gdzie towarzystwo postanowiło się nieco rozerwać, a następnie z restauracji gdzie zapadły decyzje o wyprawie do Kraju Kwitnącej Wiśni .
Karaoke
Restauracja, spotkanie na najwyższym szczeblu - (niestety, nie pamiętam nicka twórcy tej pięknej restauracji )
Dziękuję za wizyty, komenty i serducha kochani .
Pozdrawiam i życzę wspaniałego wrześniowego weekendu ♥♥♥
Podróżnicy udali się do klubu na dworcu choć ciekawe eleganckie wnętrza totalnie ich zaskoczyły jak na bar SKP (Simowe Koleje Państwowe). Dziewczyny dały czadu przy karaoke jak na imprezie 100 lecia ale i Delsina z Gabi nie chcieli pozostać z tyłu (niezły zaciesz miałem przy tych fotach ze śpiewaniem). Kropka i Aga chyba jednak wygrały ten konkurs sądząc po wprawie z jaką zaśpiewały "dumke na 3 serca" ;P tymczasem Wiola postanowiła zdobyć cuksa niemal narażając własne życie Niespodzianki kierownictwa tego przybytku były nieco zaskakujące ale to z okazji zbliżającego się święta Strachoween.
Zamawianie żarcia to zaś chyba była prawdziwa burza mózgów
Monika nieco znudzona stwierdziła zapewne, że zanim się doczeka ustalenia menu to spokojnie zdąży coś namalować tak więc wyciągneła nie wiadomoi skąd blok rysunkowy i kredki no i faktycznie zanim się doczekali to jak widać Moniczka odmalowała cały rysunek
Bożenka patrząc na miny Delsa stwierdziła, że chyba daruje sobie ekstrawagancje zawarte w menu i kto żyw ,może pójść z nią potem do naleśnikarni albo na ciacho. No i wypowiedziała to we właściwą godzinę bo...
...Kropesik po objedzie najwyrażniej jednak nie poczuła się za dobrze, ciche "urp!" rozległo się po sali to chyba przez nadmiar tosta w toście. Zauwazył to zatroskamy Andrzej oderwał wtedy wzrok od Oli na która zapatrzył się bez pamięci.
"Idziemy stąd!" powiedział Dels czując, że i jemu coś stanęło w gardle na co zadowolona z imprezy Agusia rozłożyła łapki ale przed wyjściem dogadali jeszcze szczegóły co do dalszych planów... Kontyunuując wakacje życia rozważali podróż do Radomia, Sieradza oraz Wisienkowej Zatoczki a nawet do samej Japonii
Zarąbiaszczy zaciesz mi sprawiłaś, dzięki kapitalnie sie to oglądało
są czegoś naprawdę warci
Moja Galeria
arlenap89.tumblr.com
ID: M3lcik
#EACreatorNetwork #EAContentCreator
Spotkania towarzyskie , dobre jedzenie, dobra rozrywka - no czasem bolesna, ale o siniakach szybko sie zapomni przy dobrym jedzeniu. No moze nie az TAK dobrym, ale za to w jakim eleganckim otoczeniu i w milym towarzystwie. Zawsze przeciez sa nalesniki i ciaska - jak podpowiada Michal
I te avki - co juz jest prawie skandalem , maja zero oboowiazkow , a za to kupe forsy - wiadomo ile kosztuje bilet lotniczy do Japoni! W realu kredyt by trzeba bylo na to wziac! Trzeba chyba zawiadomic simowy Urzad Skarbowy zeby przyjrzal sie interesom tej grupy cwaniakow!
dzięki za przygodę
cayrees.tumblr.com
Origin ID Cayrees
Zdjęcia kapitalne, uchwyciłaś najciekawsze i najzabawniejsze momenty. Patrząc na nie, historia sama się plecie
Następnym razem mam jednak nadzieję, że przy wyborze restauracji nie będziesz się kierowała jedynie jej wyglądem , tylko zwrócisz uwagę na to, kto jest szefem kuchni i przestudiujesz dokładnie menu. Bo najważniejsze jest aby w kuchni używane były świeże, sezonowe składniki. Jeśli pieczywo i ciasta są wypiekane na miejscu, to znak, że szefowi kuchni zależy na gościach i ma uczciwe podejście do swojego zawodu. A przecież nie chcesz zaserwować coś niedobrego swoim przyjaciołom
Oglądając zdjęcia z kręgielni, co chwile parskałam śmiechem. Wprawdzie każdy prezentował inną technikę rzucania kulą, ale kończyli tak samo, czyli padem płaskim na ziemię.
Powłóczyli się po rożnych stacyjkach i zaliczyli sympatyczne podróżne pociągami. Dali czadu w barze karaoke, choć na szczęście nie było fonii i nie słyszałam tego fałszowania mojej simki. Za to po ruchach Agi i Kropki, wnioskuję, że sporo razem ćwiczyły, tworząc niezły duecik, takie DUO GIRLS.
I na koniec ekskluzywna restauracja. Wszyscy wbili się w odświętne stroje i udają, że wiedzą co wybrać z tego kosmicznego menu. Hmm, Kropka ma coś nietęga minę po posiłku, czyżby nie dokonała dobrego wyboru.
Świetnie przedstawiasz zwiedzanie tych różnych parceli, to prawdziwy rarytas, budzący uśmiech na twarzy Wielki dzięki
http://ktosiksims.tumblr.com
twitter.com/Pawe60835471
W ogóle bardzo fajne screeny robisz. Naprawdę szacunek - wszystko idealnie wykadrowane i ustawione. Moim faworytem jest ten z ręką wystającą z miski. Parsknęłam śmiechem w monitor.
Historyjka: Pamiętnik Psotnika (w pozostałych rolach: Diabeł, szczury, karaluchy, Simbugi i simowa logika)