No, proszę - panowie orzą racicami arenę, fukając na siebie groźnie, i obnażając "atuty", a panie - spłoszone niczym łanie - z daleka obserwują wyniki potyczki. Ciekawe, kto wygra. Jednak niech pamiętają o przysłowiu - gdzie dwóch się bije... Zdaje mi się, że na horyzoncie pojawił się kolejny przystojniaczek Na razie dla niepoznaki oferuje usługi "duszne", ale co będzie dalej?
Fajną formę (albumową) przyjęłaś Bobi w tej opowieści. I bardzo podobają mi się dymki.
Uśmiałem się ,głównie chyba z tej konfrontacji 2 nakręconych nosorożców A to nie ten typ kobiety był bo ta miast się rozkochać rozeźliła się na maxa (niesamowita jest ta mina simowej Bożenki). To rzeczywiście jak swojego rodzaju album (ja również trochę tak traktowałem zawsze swoje komiksidło).
Widzę też, że mojemu podopiecznemu zwyczaj opisany przez Wiole w jej story bynajmniej nie przeszedł- nadal wprasza się na placki czy co tam jeszcze bez uprzedzenia i wychodzi jak wszystko wyje
Zdjęcia kapitalne! Mimika Twoich bohaterów rzeczywiście dużo podpowiada zanim się cokolwiek napisze, pychole mamy wybitnie wymowne.
Bożuś i Rico wyglądają bosko, ale z tego co wiem to jemu się to "niebo" niedługo zamknie Owszem Andrzejek ozdobiony o odrobinę więcej muskulatury wygląda smakowicie! Michaszek bombarduje wszystkich swoim uśmiechem, oby tak dalej! Aha! Tu pisze + 188 kącik, ja się domagam więcej nagości i lubieżności HAHAHA
O rety, jaki ten Andrzej chudziutki, przecież jak stanie bokiem, to Bożuś go nie zauważy. XD Dobrze, że poszedł na siłownię nabrać trochę ciała.
Rico ostro wystartował w zalotach, rączki, ramionka, uszka, ale dalej nie doszedł. Musi zmienić taktykę.
Delsik pilnuje Wioli, a przy okazji lodówki.
Pojawili się też nowi przyjaciele, Niki i Pawełek
Bardzo ładne zdjęcia i humorystyczne teksty. Czekam na dalsze karteczki z albumu.
Witaj Aniołku
Przeraziła mnie chudość Jędrka zakrawająca o anoreksje, ale widzę, że udało się go wrócić do normalnego kształtu (i mówiłem,że to mój ręcznik ) Rico za bardzo się spieszy, kobietę należy zdobywać a nie posiąść jak kolejną zabawkę czy przedmiot. Może i Andrzejek jest narwany, ale jak mu na kimś zależy zrobi wszystko by być z tą osobą Sposób jaki wybrał wydaje mi się rozsądny, konfrontacja z Rico mogłaby przekreślić jego szanse u Bożenki, to delikatna i wrażliwa simka, więc chętniej by opatrywała rany pokrzywdzonego Rico w tym właśnie celu rozmawia z Delsem. A Dels zamiast zrozumieć nazywa go nosorożcem w rui, Misiek jak mogłeś Pawełek w roli duszka...czuje kłopoty na horyzoncie, tylko czekać aż pojawi się tam Saszka z doniczką
haha rewelacyjna historia
nie ma to jak podryw na gołą klatę, że tak powiem "na parkiet wbijamy na pełnym lansie" XD
dobrze, że się nam jeden z samców alfa wybrał na siłownię, w końcu trzeba mieć, czym wojować
Najmilsi komentatorzy i cudowni przyjaciele , ponieważ okres przedświąteczny u mnie obfituje w masę obowiązków, postanowiłam w pierwszej kolejności podziękować wszystkim za tak ciepłe przyjęcie moich wspominkowych pomysłów... a po drugie przeprosić, że dalszy ich ciąg przesunie się trochę w czasie.
Wiolu@Cayrees - przesyłam delikatne uściski za tak cudowny komentarz, apetyt podobno rośnie w miarę jedzenia szczególnie przy ostrych przyprawach Aniu@wielokropka777 - oszczędzaj nóżkę przyda się w terminie późniejszym. Ewelinko - jak widać nie każda goła klata jest magnesem przyciągającym kobiety widocznie Rico niewłaściwym biegunem ustawił się do Bożusi Moniko - Bożusia spuszcza skromnie wzrok i rumieni się czytając, że jest prześliczna Pawełku - obiecałam, że przyjaciele będą się pojawiać w moich wspominkach ... w następnej kolejności możesz spodziewać się Saszki Alicjo - serdeczne podziękowania za pochwałę przyjętej przeze mnie formy tzn. albumu. Co do tego kto w tej rywalizacji skorzysta ... czas pokarze Michałku - staram się przemycić w tych wspominkach tyle z siebie, ile czytelnicy są gotowi przyjąć Poza tym mój Dels jest kontynuacją Wiolinkowego Delsa, więc siłą rzeczy musiał przejąć jego nawyki AnnaBella - dziękuję za wyrozumiałość i tyle komplementów Anusiu - lubieżności i nagości raczej nie będzie , ale obiecuje sporo romantyzmu z lekkim przymrużeniem oka albo czasem nawet dwóch Gabi - Rico faktycznie wystartował z przytupem .... i chyba za nadto zaufał swoim walorom zewnętrznym Na zmianę taktyki chyba jest już za późno - bo liczy się pierwsze wrażenie . Jędruś -to nie moja wina, że Andrzej taki wymizerowany ... to pani Galeria tak go wymęczyła Ktoś tu idealnie rozgryzł Bożusiowy charakter Aniu@ANIA3 - "na parkiet wbijamy na pełnym lansie" - to najbardziej obrazowe i zarazem wspaniałe określenie metody podrywu jaką zastosował Rico postaram się zapamiętać i przyswoić. Kasiu - dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich wspominków. Staram się pokazać rzeczywistość z mojego punktu widzenia ... czasem stosując krzywe zwierciadło
Do podziękowań dołączam bukiecik róż i moc buziaków dla każdego.
Cos mi umklo
Drugi odcinek zdaje sie. Gdzie dwoch potencjalnych samcow alfa rywalizuje o Bozenke.
Ja tam nie wiem, czy avek Bozenki bedzie dobierac partnera patrzac na jego muskuly wylacznie. Choc wizyta w silowni wyjdzie na zdrowie Andrzejowi w kazdym wypadku. Zawsze mniej szans na to, ze Rico rozsmaruje go na scianie jako plaskozrzezbe dwuwymiarowa.
Jak widac Rico zdobywa punkty raczej swa slawa medialna. Choc jak bialozebny Andrzej zacznie slac usmiechy swojej wybrance, kwiatki wreczac, swymi cudownymi oczyma w jej oczka zagladac i czule slowka szeptac, to ani slawa medialna ani prezenie muskulow nie pomoze rywalowi. No chyba, ze braciszek mu wspomoze i dobra slowo o nim Bozence szepnie.
Choc znajac reputacje Rica, ja na miejscu Delsa bym go nie reklamowala jako przyklad amanta ktory bedzie wierny swej wybrance. Jako, ze Rico bedzie wierny, tak dlugo dopoki nie spotka idacej mu naprzeciw po chodniku nieznanej mlodej jednostki plci zenskiej o dobrej figurze. Zreszta Dels wlasnie odgrzewa w zyciu po zyciu swa milosc odwieczna do Wiolinki i nie bedzie sie w klopoty milosne innych bawil. Wlasne go czekaja zdaje sie.
Bardzo zabawny odcinek :
P.S Uszczkne sobie jeden kwiatek z gory, coby nie trzeba bylo osobnego postu dla mnie tworzyc. Czuje sie wiec juz kwiatkiem i podziekowaniem obdarowana zdalnie ♥
Elu bardzo Ci dziękuję za wspaniały komentarz. Kolejny raz przekonuję się, że trafnie potrafisz ocenić poczynania tak męskiej jak i żeńskiej populacji simów bo faktycznie nawet w grze stawiam na inne wartości niż atrakcyjność powłoki cielesnej chociaż ten czynnik na pierwszy rzut oka jest najbardziej widoczny.
Okres świateczny przyniósł zmiany nie tylko w grze, ale przede wszystkim w relacjach moich ludzików. I tak Bożusia po gruntownym przemyśleniu zażyłości jaka łączyła ją z Rico,doszła do następujących wniosków:
W ten właśnie sposób Rico zmienił status z zalotnika na super przyjaciela .Znając jego zamiłowanie do kobiet długo nie będzie samotny, bo już w trakcie spotkań z Bożusią, miał kolejną panią na oku
Są takie sytuacje w życiu, które nas przerastają. W takiej właśnie sytuacji znalazła się moja simka. Znajomość z Andrzejem praktycznie nie miała prawa przekształcić się w coś więcej. Ona szara, zakompleksiona myszka, nijak nie pasowała do tak idealnego chłopaka, jakim w jej pojęciu jawił się Jędrek. Dlatego początkowo traktowała go jak sympatycznego znajomego, w którego towarzystwie czuła się swobodnie.
Poza tym Jędrek był fantastycznym rozmówcą. Godzinami mogła słuchać tego co opowiadał. Był bowiem skarbnica wiedzy w każdej prawie dziedzinie. Chłonęła wszystko to co mówił jak przysłowiowa gąbka wodę.Oprócz tego było w nim coś tajemniczego i nieodgadnionego zarazem.Z jednej strony racjonalny i dociekliwy, z drugiej niezwykle czuły, wrażliwy i romantyczny.
Mogła mu się zwierzyć ze wszystkich swoich problemów lub poprosić o pomoc. Oboje mieli podobne poczucie humoru i ten sam dystans do siebie.
Pierwszy raz czuła się tak zagubiona i niezdecydowana. Była tak skołowana, że nawet organy wewnętrzne przestały normalnie funkcjonować. Nie chciała go pokochać i nie mogła ... go stracić. Nigdy wcześniej nie doświadczała takiego uczucia. Za każdym razem kiedy ich oczy spotykały się na dłużej, spuszczała wzrok niczym pensjonarka, aby nie pokazać jak ogromne wrażenie wywierały na niej jego słowa.
Mimo tego, że ich wzajemna zażyłość coraz bardziej przypominała miłość, Bożusia w dalszym ciągu nie dopuszczała do siebie myśli, że ktoś pokroju Jędrka mógł się nią zainteresować na serio. Nie mogła uwierzyć we własne szczęście i nie chciała go zapeszyć... aż do tej pamiętnej randki, która okazała się przełomowa dla obojga.
Kiedy dotykał jej twarzy, kolana same miękły niczym plastelina :
a serce trzepotało jak ptak w klatce:
Punktem kulminacyjnym stała się recytacja wiersza:
za który Bożusia nie omieszkała mu podziękować:
Jędrek był tak szczęśliwy, że nawet towarzystwo osób postronnych nie było w stanie powstrzymać go od okazania czułości
i nim się Bożusia opamiętała, padł na kolano:
Po takich oświadczynach każda cząstka Bożusi chciała bezapelacyjnie należeć tylko do niego
Dodatkowo Jędrek zaskoczył Bobi najwspanialszą romantyczną serenadą - zagraną tylko dla niej . Słuchając jak gra nie mogła oderwać od niego rozanielonego wzroku.
Po tak romantycznym występie, ogromna fala czułości znalazła swoje ujście w niczym nie skrępowanych pieszczotach ze strony obojga
Na tym kończę dzisiejsze wspomnienia - bajki o Kopciuszku c.d.n po nowym roku.
Kurcze Rico, trochę się do Waszej zakochanej pary z Bożenką przyzwyczaiłam, ale...niestety widziałam też, jak opadła Ci szczęka na widok zielonej sukienki mini pewnej Małgorzaty...widać masz słabość do zieleni, ale Bożuś już nie ma czasu na trele morele. Czas na miłość.
Relacje kwitnące z Andrzejem Bobbi. Wspaniale razem wyglądacie i widać nadajecie na tych samych falach. Tylko całowanie Wam w głowie ahaha!
A to zdjęcie to w ogóle odlot, ta laska po prawej wymiata:
Normalnie rozanielona para opętana miłością! Ale ja też coś wiem i o tym Kochasiu...musisz ostrożnie lokować uczucia, i żądam wyjaśnień co do tego zdjęcia, Ty nie? Andrzej, nie masz łatwo, cóż.
Piękna historia,wspaniałe zdjęcia... fascynacja nietuzinkową postacią zawsze może się przerodzić w coś więcej niż dużą sympatię a obrona przed własnymi uczuciami na dłuższą metę nie ma sensu, nie da się.. i w taki sposób poległa tez komiksowa Bożenka
Również zwróciłem uwage tak jak Ania na to mocno "dyskretne spojrzenie" przypadkowej osoby Wygląda jakby miała Was zabić, może nie znalazła się tam przypadkowo ? Rico jak zawsze bezpośredni ale pewnie poradzi sobie z tym jakoś choć i pewnie będzie żałować tego co wypuści z łapki.
Nasi zakochani zapatrzeni są w siebie a ja w nich więc pozostaje mi czekać na dalszą część (mocno niecierpliwie) Lukrowane dla nich i autorki story
Nosz kurczę! Te simy tak łatwo przechodzą z jednego stanu upojenia w drugi . Zmieniają partnerów jak...., papierowe chusteczki. Co one takie kochliwe??? A Endrju, to jak widać w pokazywanych tu historiach, zawrócił już w głowie niejednej pięknej simce .
Dla Bożusi i Jędrka najlepsze życzenia i niech miłość kwitnie
Dla Rico, słowa otuchy, pewnie niebawem kogoś przygarnie do swego serducha
PS. Ta ruda z fioletowymi kosmykami wygląda bardzo podejrzanie
Bobi przepiękne zdjęcia, i dalsza część historyjki Po minach mojego avka widzę, że znalazł swój kawałek nieba na ziemi, teraz liczę na córeczkę, tudzież synka, bo z łapek łatwo nie wypuszczę
Aniu a czemuż to mam się tłumaczyć z Twojego zdjęcia... bo nie do końca rozumiem? Powiem tak ufam całym swoim sercem Bobi i wierzę w nią, a dla Ciebie mam taką odpowiedź :
Nie potrzeba słów aby zobaczyć jak Jędrek patrzy na Bobi, dla mnie to wystarczający dowód jego uczuć
Mały prezent dla Bożenki mam nadzieję,że się nie pogniewa
Kobiety bywają niepojęte, szalone, i niesamowite za razem. Ich radość i smutek chwyta mocno za serce... jak Ci pokazać jaka jesteś, jaką Cię widzę i jak wiele dla mnie znaczysz, to moja interpretacja dla Ciebie Aniołku
uśmiechnij się dla mnie
Komentarz
Fajną formę (albumową) przyjęłaś Bobi w tej opowieści. I bardzo podobają mi się dymki.
Widzę też, że mojemu podopiecznemu zwyczaj opisany przez Wiole w jej story bynajmniej nie przeszedł- nadal wprasza się na placki czy co tam jeszcze bez uprzedzenia i wychodzi jak wszystko wyje
Czytając to cały czas się uśmiechałam
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego tygodnia!
Bożuś i Rico wyglądają bosko, ale z tego co wiem to jemu się to "niebo" niedługo zamknie Owszem Andrzejek ozdobiony o odrobinę więcej muskulatury wygląda smakowicie! Michaszek bombarduje wszystkich swoim uśmiechem, oby tak dalej! Aha! Tu pisze + 188 kącik, ja się domagam więcej nagości i lubieżności HAHAHA
Rico ostro wystartował w zalotach, rączki, ramionka, uszka, ale dalej nie doszedł. Musi zmienić taktykę.
Delsik pilnuje Wioli, a przy okazji lodówki.
Pojawili się też nowi przyjaciele, Niki i Pawełek
Bardzo ładne zdjęcia i humorystyczne teksty. Czekam na dalsze karteczki z albumu.
http://ktosiksims.tumblr.com
Przeraziła mnie chudość Jędrka zakrawająca o anoreksje, ale widzę, że udało się go wrócić do normalnego kształtu (i mówiłem,że to mój ręcznik ) Rico za bardzo się spieszy, kobietę należy zdobywać a nie posiąść jak kolejną zabawkę czy przedmiot. Może i Andrzejek jest narwany, ale jak mu na kimś zależy zrobi wszystko by być z tą osobą Sposób jaki wybrał wydaje mi się rozsądny, konfrontacja z Rico mogłaby przekreślić jego szanse u Bożenki, to delikatna i wrażliwa simka, więc chętniej by opatrywała rany pokrzywdzonego Rico w tym właśnie celu rozmawia z Delsem. A Dels zamiast zrozumieć nazywa go nosorożcem w rui, Misiek jak mogłeś Pawełek w roli duszka...czuje kłopoty na horyzoncie, tylko czekać aż pojawi się tam Saszka z doniczką
Ale ona występuje w innej historyjce to może u Bożenki się nie pojawi.
twitter.com/Pawe60835471
nie ma to jak podryw na gołą klatę, że tak powiem "na parkiet wbijamy na pełnym lansie" XD
dobrze, że się nam jeden z samców alfa wybrał na siłownię, w końcu trzeba mieć, czym wojować
and
patatajaj na tęczowej owcy
Wiolu @Cayrees - przesyłam delikatne uściski za tak cudowny komentarz, apetyt podobno rośnie w miarę jedzenia szczególnie przy ostrych przyprawach
Aniu @wielokropka777 - oszczędzaj nóżkę przyda się w terminie późniejszym.
Ewelinko - jak widać nie każda goła klata jest magnesem przyciągającym kobiety widocznie Rico niewłaściwym biegunem ustawił się do Bożusi
Moniko - Bożusia spuszcza skromnie wzrok i rumieni się czytając, że jest prześliczna
Pawełku - obiecałam, że przyjaciele będą się pojawiać w moich wspominkach ... w następnej kolejności możesz spodziewać się Saszki
Alicjo - serdeczne podziękowania za pochwałę przyjętej przeze mnie formy tzn. albumu. Co do tego kto w tej rywalizacji skorzysta ... czas pokarze
Michałku - staram się przemycić w tych wspominkach tyle z siebie, ile czytelnicy są gotowi przyjąć Poza tym mój Dels jest kontynuacją Wiolinkowego Delsa, więc siłą rzeczy musiał przejąć jego nawyki
AnnaBella - dziękuję za wyrozumiałość i tyle komplementów
Anusiu - lubieżności i nagości raczej nie będzie , ale obiecuje sporo romantyzmu z lekkim przymrużeniem oka albo czasem nawet dwóch
Gabi - Rico faktycznie wystartował z przytupem .... i chyba za nadto zaufał swoim walorom zewnętrznym Na zmianę taktyki chyba jest już za późno - bo liczy się pierwsze wrażenie .
Jędruś -to nie moja wina, że Andrzej taki wymizerowany ... to pani Galeria tak go wymęczyła Ktoś tu idealnie rozgryzł Bożusiowy charakter
Aniu @ANIA3 - "na parkiet wbijamy na pełnym lansie" - to najbardziej obrazowe i zarazem wspaniałe określenie metody podrywu jaką zastosował Rico postaram się zapamiętać i przyswoić.
Kasiu - dziękuję za ciepłe słowa pod adresem moich wspominków. Staram się pokazać rzeczywistość z mojego punktu widzenia ... czasem stosując krzywe zwierciadło
Do podziękowań dołączam bukiecik róż i moc buziaków dla każdego.
Drugi odcinek zdaje sie. Gdzie dwoch potencjalnych samcow alfa rywalizuje o Bozenke.
Ja tam nie wiem, czy avek Bozenki bedzie dobierac partnera patrzac na jego muskuly wylacznie. Choc wizyta w silowni wyjdzie na zdrowie Andrzejowi w kazdym wypadku. Zawsze mniej szans na to, ze Rico rozsmaruje go na scianie jako plaskozrzezbe dwuwymiarowa.
Jak widac Rico zdobywa punkty raczej swa slawa medialna. Choc jak bialozebny Andrzej zacznie slac usmiechy swojej wybrance, kwiatki wreczac, swymi cudownymi oczyma w jej oczka zagladac i czule slowka szeptac, to ani slawa medialna ani prezenie muskulow nie pomoze rywalowi. No chyba, ze braciszek mu wspomoze i dobra slowo o nim Bozence szepnie.
Choc znajac reputacje Rica, ja na miejscu Delsa bym go nie reklamowala jako przyklad amanta ktory bedzie wierny swej wybrance. Jako, ze Rico bedzie wierny, tak dlugo dopoki nie spotka idacej mu naprzeciw po chodniku nieznanej mlodej jednostki plci zenskiej o dobrej figurze. Zreszta Dels wlasnie odgrzewa w zyciu po zyciu swa milosc odwieczna do Wiolinki i nie bedzie sie w klopoty milosne innych bawil. Wlasne go czekaja zdaje sie.
Bardzo zabawny odcinek :
P.S Uszczkne sobie jeden kwiatek z gory, coby nie trzeba bylo osobnego postu dla mnie tworzyc. Czuje sie wiec juz kwiatkiem i podziekowaniem obdarowana zdalnie ♥
Okres świateczny przyniósł zmiany nie tylko w grze, ale przede wszystkim w relacjach moich ludzików. I tak Bożusia po gruntownym przemyśleniu zażyłości jaka łączyła ją z Rico,doszła do następujących wniosków:
W ten właśnie sposób Rico zmienił status z zalotnika na super przyjaciela .Znając jego zamiłowanie do kobiet długo nie będzie samotny, bo już w trakcie spotkań z Bożusią, miał kolejną panią na oku
Są takie sytuacje w życiu, które nas przerastają. W takiej właśnie sytuacji znalazła się moja simka. Znajomość z Andrzejem praktycznie nie miała prawa przekształcić się w coś więcej. Ona szara, zakompleksiona myszka, nijak nie pasowała do tak idealnego chłopaka, jakim w jej pojęciu jawił się Jędrek. Dlatego początkowo traktowała go jak sympatycznego znajomego, w którego towarzystwie czuła się swobodnie.
Poza tym Jędrek był fantastycznym rozmówcą. Godzinami mogła słuchać tego co opowiadał. Był bowiem skarbnica wiedzy w każdej prawie dziedzinie. Chłonęła wszystko to co mówił jak przysłowiowa gąbka wodę.Oprócz tego było w nim coś tajemniczego i nieodgadnionego zarazem.Z jednej strony racjonalny i dociekliwy, z drugiej niezwykle czuły, wrażliwy i romantyczny.
Mogła mu się zwierzyć ze wszystkich swoich problemów lub poprosić o pomoc. Oboje mieli podobne poczucie humoru i ten sam dystans do siebie.
Pierwszy raz czuła się tak zagubiona i niezdecydowana. Była tak skołowana, że nawet organy wewnętrzne przestały normalnie funkcjonować. Nie chciała go pokochać i nie mogła ... go stracić. Nigdy wcześniej nie doświadczała takiego uczucia. Za każdym razem kiedy ich oczy spotykały się na dłużej, spuszczała wzrok niczym pensjonarka, aby nie pokazać jak ogromne wrażenie wywierały na niej jego słowa.
Mimo tego, że ich wzajemna zażyłość coraz bardziej przypominała miłość, Bożusia w dalszym ciągu nie dopuszczała do siebie myśli, że ktoś pokroju Jędrka mógł się nią zainteresować na serio. Nie mogła uwierzyć we własne szczęście i nie chciała go zapeszyć... aż do tej pamiętnej randki, która okazała się przełomowa dla obojga.
Kiedy dotykał jej twarzy, kolana same miękły niczym plastelina :
a serce trzepotało jak ptak w klatce:
Punktem kulminacyjnym stała się recytacja wiersza:
za który Bożusia nie omieszkała mu podziękować:
Jędrek był tak szczęśliwy, że nawet towarzystwo osób postronnych nie było w stanie powstrzymać go od okazania czułości
i nim się Bożusia opamiętała, padł na kolano:
Po takich oświadczynach każda cząstka Bożusi chciała bezapelacyjnie należeć tylko do niego
Dodatkowo Jędrek zaskoczył Bobi najwspanialszą romantyczną serenadą - zagraną tylko dla niej . Słuchając jak gra nie mogła oderwać od niego rozanielonego wzroku.
Po tak romantycznym występie, ogromna fala czułości znalazła swoje ujście w niczym nie skrępowanych pieszczotach ze strony obojga
Na tym kończę dzisiejsze wspomnienia - bajki o Kopciuszku c.d.n po nowym roku.
#EACreatorNetwork #EAContentCreator
Piękna historia, miło poczytać i miło popatrzeć Jacy zakochani...
Relacje kwitnące z Andrzejem Bobbi. Wspaniale razem wyglądacie i widać nadajecie na tych samych falach. Tylko całowanie Wam w głowie ahaha!
A to zdjęcie to w ogóle odlot, ta laska po prawej wymiata:
Normalnie rozanielona para opętana miłością! Ale ja też coś wiem i o tym Kochasiu...musisz ostrożnie lokować uczucia, i żądam wyjaśnień co do tego zdjęcia, Ty nie? Andrzej, nie masz łatwo, cóż.
Również zwróciłem uwage tak jak Ania na to mocno "dyskretne spojrzenie" przypadkowej osoby Wygląda jakby miała Was zabić, może nie znalazła się tam przypadkowo ? Rico jak zawsze bezpośredni ale pewnie poradzi sobie z tym jakoś choć i pewnie będzie żałować tego co wypuści z łapki.
Nasi zakochani zapatrzeni są w siebie a ja w nich więc pozostaje mi czekać na dalszą część (mocno niecierpliwie) Lukrowane dla nich i autorki story
Dla Bożusi i Jędrka najlepsze życzenia i niech miłość kwitnie
Dla Rico, słowa otuchy, pewnie niebawem kogoś przygarnie do swego serducha
PS. Ta ruda z fioletowymi kosmykami wygląda bardzo podejrzanie
Pozdrawiam Bożenko
Aniu a czemuż to mam się tłumaczyć z Twojego zdjęcia... bo nie do końca rozumiem? Powiem tak ufam całym swoim sercem Bobi i wierzę w nią, a dla Ciebie mam taką odpowiedź :
Nie potrzeba słów aby zobaczyć jak Jędrek patrzy na Bobi, dla mnie to wystarczający dowód jego uczuć
Mały prezent dla Bożenki mam nadzieję,że się nie pogniewa
Kobiety bywają niepojęte, szalone, i niesamowite za razem. Ich radość i smutek chwyta mocno za serce... jak Ci pokazać jaka jesteś, jaką Cię widzę i jak wiele dla mnie znaczysz, to moja interpretacja dla Ciebie Aniołku
uśmiechnij się dla mnie
patrz mi w oczy
przytul mnie
mój skarb
a teraz zamknąć oczy, pocałuj mnie najmilsza...